|
Skąd nazwa wina „bycza krew” / egri bikaver /? Węgry to 22 regiony winiarskie i sięgające 2 tysięcy lat tradycje uprawy i produkcji wina. Powiedzenia „ nie ma wina nad węgrzyna” , „ wino królów, król win „ - w odniesieniu do tokaju, „ wino nocy poślubnej”- to wina ze zbocza wulkanu Somlo, „ diabeł zamknięty w butelce”- to z kolei ogniste czerwone wino ze zbocza masywu Villany.
Jeśli chodzi o słynne na cały świat wino z Egeru to... wedle legendy nazwę nadali mu przesądni Turcy, którzy podczas oblężenia miasta w 1552 roku zauważyli nagły przypływ sił u garstki węgierskich obrońców. Łącząc ten fakt z tajemniczymi czerwonymi plamami na ubraniu przeciwników uznali, że poją się oni byczą krwią i ogarnięci paniką uciekli. Nie przewidzieli, że wojownicy często odwiedzali piwnice z winem...
Najlepszy tokaj - aszu- powstaje natomiast dzięki przemrożeniu winnych gron, które padają ofiarą rzadkiego gatunku pleśni. Inna znów pleśń pokrywając pajęczą nicią tutejsze piwnice, dodaje dodatkowej głębi bukietowi tokajskich win. Tokaj doceniło UNESCO, w kolejce na listę światowego dziedzictwa czeka natomiast „bycza krew”. |
|
|
|
|