|
Wiskickie legendy Słoneczna czerwcowa pogoda sprzyja organizowaniu wycieczek krajoznawczych, a w powiecie żyrardowskim jest wiele interesujących miejsc, które warto zobaczyć. Dobrym pomysłem na weekend może być wyjazd do pobliskich Wiskitek.
Prawdopodobnie osada zawdzięcza swoje istnienie tchórzliwemu Konradowi Mazowieckiemu, który nie był w stanie stawić czoła najazdowi pruskiemu. Opuściwszy w popłochu Płock zdecydował ukryć się ze swoją świtą w Puszczy Jaktorowskiej. Gród, który dał im schronienie postanowiono nazwać Wiskitkami, co miało oznaczać w języku starosłowiańskim "wyiskane".
W trakcie spaceru, oprócz XIX-wiecznego cmentarza żydowskiego, mieszczącego się na północno-zachodnich peryferiach oraz starego młyna, warto zatrzymać się w centrum osady. To tam mieści się zabytkowy kościół parafialny pw. Wszystkich Świętych (dawniej pw. św. Stanisława biskupa i męczennika). Jego początki sięgają XIII wieku, kiedy to wzniesiono drewnianą świątynię. Po 200 latach, w 1585 roku została ona zastąpiona kościołem murowanym, zaś jego patronem stał się św. Stanisław. Niestety w 1606 r. w niewyjaśnionych okolicznościach kościół stanął w płomieniach. Odbudowany 24 lata później przez biskupa poznańskiego Macieja Łubieńskiego otrzymał nazwę Wszystkich Świętych.
Na pierwszy rzut oka widać, że świątynia została zaprojektowana w neogotyckim stylu. Wystarczy spojrzeć na ołtarz czy ambonę. Jednak miłośnicy historii sztuki mogą także dostrzec ślady z wcześniejszych epok, czego świadectwem są figury świętych usytuowane w niszach pod chórem.
Z Wiskitkami wiąże się kilka ciekawych legend. Swojego czasu mówiło się, że pod kościołem istniały lochy, ciągnące się pod rynkiem aż po tzw. „hrabską kamienicę”. Ponoć znalazł się nawet jeden śmiałek, który odkrył wejście do podziemi. Odkrył tam przeróżne rzeczy m.in. żelazne zbroje, miecze oraz trumny ze szkieletami. Wątpliwości wzbudza również ilość kościołów. Podobno było ich w Wiskitkach znacznie więcej. Jeden z nich miał stać naprzeciwko cmentarza i zapaść się w bagno.
Gorąco zachęcamy do odwiedzenia Wiskitek. Kto wie, może ktoś z nas odnajdzie sekretną bramę prowadzącą do podziemnych, kościelnych korytarzy?
|
|
|
|
|