Wspomnienie o Pawle Hulce-Laskowskim w 67. rocznicę śmierci

Paweł Hulka-Laskowski (1881-1946) – filozof, religioznawca, wolnomyśliciel, publicysta, tłumacz, prozaik, krytyk literacki – swoją twórczością zapisał się na trwałe w historii literatury polskiej. Wybitny pisarz i niestrudzony społecznik rodem z Żyrardowa zaskarbił sobie powszechne uznanie, wdzięczność i pamięć u kolejnych pokoleń mieszkańców tego miasta.

Dla wielu osób listopad jest miesiącem szczególnej zadumy i powrotu do wspomnień o tych, co już od nas odeszli. Pragniemy przypomnieć o tej ważnej dla nas postaci, która w wierszu zatytułowanym „Powrót” z nostalgią opowiada nam o swojej drodze.

Jednocześnie zapraszamy do odwiedzenia Oddziału Muzeum Mazowsza Zachodniego w Żyrardowie - Gabinetu Pisarza.

 

Powrót

 

Stara ty drogo, wśród zakurzonych gęstych kasztanów,

Czy mnie po tylu minionych latach jeszcze pamiętasz?

Drogo zgłodniałych, nagich nędzarzy i wielkich panów,

Co do fabryki, obok szpitala wiedziesz na cmentarz!

 

Na jednym końcu sterczą bezmyślnie brudne kominy

A z nich się walą pod błękit nieba obłoki czarne,

Na drugim końcu wśród szczerych piasków i suchej gliny

Snują się rzędem zapadłych mogił krzyże cmentarne.

 

Tędyśmy wczesnym rankiem przed świtem tysiącem biegli

Wydzierać życiu kąt dla spoczynku i kromkę chleba.

Tędy sunęły milczące cienie tych co polegli

W orszaku braci drogą przez cmentarz pewno… do nieba.

 

Tędy chodziły sny moje młode, marzenia jasne,

Co mnie nęciły nad błękit morza, w góry do słońca.

Tu je dusiły troski codzienne i izby ciasne

I twego, drogo, przerażał widok smutnego końca!

 

Odbiegłem w dale, gdzie ku niebu morze uśmiecha,

Gdzie orzeł dumnie skrzydłem potężnym porze błękity,

Po stromych górach, głębokich jarach goniłem echa.

Wolny przez chwilę piąłem się dumny na śnieżne szczyty.

 

Ale przeczułem: kto życie zaczął na tobie, drogo,

Ten je na innej, Jaśniejszej drodze skończyć nie może,

Tego w swój poczet ludzie szczęśliwi przyjąć nie mogą,

Dla tego każda, choćby najprostsza droga – bezdroże.

 

Więc wracam oto i idę cicho pośród kasztanów,

Gdzie tyle razy chodziłem ongi z tłumem nędzarzy,

Gdzie razem z nimi chodziłem w głodzie i czci dla panów

Drogą fabryki, drogą szpitala, drogą cmentarzy.

 

 

Paweł Hulka-Laskowski

 

Myśl Niepodległa, Maj 1909

Druga dekada Nr 98