|
W kręgu secesji. maj - lipiec 2011 Koniec XIX i początek XX wieku to czas znaczących przemian w sztuce, kiełkowania i rozwoju nowych kierunków i tendencji istniejących obok siebie, wzajemnie się przenikających, niekiedy aż do zatarcia granic; to czas współistnienia takich terminów jak: secesja, modernizm, sztuka około 1900, impresjonizm, symbolizm, ekspresjonizm, postimpresjonizm, czy w końcu Młoda Polska.
Pojawiająca się w tytule wystawy secesja, pochodzi od łacińskiego „secessio” – wycofanie, oddzielenie się. Dla artystów oznaczała głównie zerwanie z tradycją, odejście od akademizmu z jego kultem poprawności i wierności antykowi.
Secesja to przede wszystkim giętka, długa, wijąca się linia, płynna i dynamiczna, płaska plama, subtelna, jasna kolorystyka, wreszcie bogactwo motywów czerpanych ze świata fauny i flory, a także sztuki Dalekiego Wschodu. Na kartach rysunków, fasadach kamienic, czy powierzchniach naczyń zjawiają się przeto strzeliste lub wijące się rośliny (trzciny, lilie, powoje), kwiaty (mlecze, osty, róże, irysy, nenufary), zwierzęta zarówno rzeczywiste (pawie, łabędzie, węże, ważki, motyle), jak i fantastyczne (chimery, smoki), wreszcie subtelne, smukłe, jakoby nieco omdlałe postacie kobiet o długich, często rozwianych włosach. Ten zasób motywów uzupełniały inspiracje żywiołami, wyrażające się dekoracją stylizowaną na morskie fale lub płomienie ognia.
Styl rozwijał się w całej Europie, a także w Stanach Zjednoczonych Ameryki, zasadniczo kształtował się jednak w kilku ośrodkach, z których promieniował na dalsze tereny. Tego rodzaju centrami secesji były: w Cesarstwie Austro-Węgierskim – Wiedeń, we Francji – Paryż i Nancy, w Niemczech – Monachium, Darmstadt, później także Berlin, w Belgii – Bruksela, w Wielkiej Brytanii – Glasgow, w Hiszpanii – Barcelona. Na ziemiach polskich do rangi artystycznej stolicy urósł Kraków. Miasto położone w cieszącej się pewnymi swobodami politycznymi Galicji, dawało szansę na nieco swobodniejszą niźli w innych zaborach działalność artystyczną, nie zdominowaną ponadto w tak znacznym stopniu tematyką utraconej niepodległości. Ów elegancki i kapryśny nurt wyraził się w architekturze, rzeźbie, grafice, rysunku, przede wszystkim zaś w wytworach rzemiosła artystycznego.
XIX stulecie to czas kształtowania się nowoczesnego miasta, w którym pojawili się nowi ludzie: przemysłowcy, bankierzy, wszelkiego rodzaju przedsiębiorcy, którzy odtąd mieli w znacznym stopniu formować jego oblicze. Wraz z napływem ludności tworzyły się dzielnice z zabudową dostosowaną do aktualnych potrzeb. Wówczas to ukształtował się model kamienicy czynszowej oraz jednorodzinnej willi, stąd też przede wszystkim na ich elewacjach zagościł nowy styl. Motywy secesji przyozdabiały ponadto, wznoszone równie często, budynki użyteczności publicznej jak: dworce kolejowe, teatry, domy towarowe, w końcu, choć zdecydowanie rzadziej, budowle przemysłowe. Stosowanie zasad nowej estetyki zazwyczaj ograniczało się do warstwy dekoracyjnej, zaś sprawy funkcji i konstrukcji pozostawiano inżynierom budowlanym. Wyjątek stanowią realizacje czołowych architektów, wyznaczających rozwój kierunku, jak: Victor Horta, Otto Wagner, Henry van de Velde, August Endel, a przede wszystkim Antonio Gaudi, projektujący konstrukcje wzorowane na strukturze roślin, zwierząt i minerałów. Wiek XIX w sferze gospodarczej zaznaczył się rozwojem przemysłu, przy jednoczesnym upadku małych warsztatów rękodzielniczych. Wielu twórców, przekonanych, że można pogodzić produkcję maszynową z wysokim poziomem artystycznym wyrobów zdecydowało się na współpracę z fabrykami wytwarzającymi przedmioty codziennego użytku. Od ostatniej ćwierci XIX stulecia przy niektórych zakładach prowadzone były modelarnie, zatrudniające zawodowych artystów, często o uznanej sławie, którzy projektowali, czy nawet wykonywali modele wykorzystywane następnie w seryjnej produkcji.
Do osiągnięć secesji należy również wskrzeszenie zapomnianego od średniowiecza witrażu, tyle że od tej pory ozdabiał on już nie tylko okna świątyń. Barwne szkła w ołowianych ramkach pojawiały się odtąd w otworach okiennych wspomnianych już willi czy gmachów użyteczności publicznej, zaś zamiast historii biblijnych i postaci świętych ukazywały przedstawienia alegoryczne bądź po prostu motywy zdobnicze zaczerpnięte ze świata natury.
W dziedzinie malarstwa hasłu „sztuka dla sztuki” bodajże najlepiej odpowiadał impresjonizm, którego nazwa wywodzi się od tytułu obrazu Claude'a Moneta Impresja, wschód słońca namalowanego w Paryżu w 1873 roku. Nurt ten narodził się właśnie w stolicy Francji, wśród młodych artystów i adeptów tamtejszej akademii sztuk pięknych, zbuntowanych przeciw dotychczasowym kanonom estetycznym oraz samemu sposobowi malowania. Odrzucili oni anegdotyczną tematykę literacką, mitologiczną czy historyczną, zastępując ją wizją codzienności i współczesności. Ponadto opuścili swe zamknięte pracownie i wyruszyli ze sztalugami a nie tylko szkicownikami, w plener, by na gorąco uchwycić ulotną grę świateł i barw.
Młoda Polska, na wzór Młodych Niemiec, czy Młodej Skandynawii, była odpowiedzią twórców na sytuację ideową, filozoficzną, polityczną i artystyczną końca wieku. Sama nazwa wywodziła się z cyklu artykułów Artura Górskiego publikowanych w 1898 roku na łamach „Życia”. Nurt ten objął dokonania zarówno w dziedzinie sztuki, jak i literatury oraz muzyki. W wymiarze artystycznym łączył modne kierunki i style, które bardziej lub mniej zaszczepiły się w twórczości rodzimej bohemy, zaś w wymiarze ideowym głosił prymat uczucia nad rozumem, indywidualności nad zbiorowością, był protestem przeciwko obyczajowości mieszczańskiej oraz standaryzacji i technicyzacji życia społecznego.
W tę różnorodną, nie tylko zresztą pod względem artystycznym, i często pełną sprzeczności atmosferę epoki fin de siecle’u ma wprowadzić prezentowana wystawa ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku.
Tekst na podstawie opisu przygotowanego przez komisarza wystawy Mariusza Kasprzaka
Kurator wystawy
Barbara Rzeczycka
|
|
|
|