Z dziejów miasteczka w kolorze niebieskim. O społeczności żydowskiej Żyrardowa i okolic . wrzesień - grudzień 2010


Przeszłość, w zależności od tego, kto ją opisuje, może mieć wiele twarzy. Historia lokalna jest szczególnie trudna do przekazania. Na oficjalne fakty, relacje i legendy nakładają się często wspomnienia i emocje. Gdzieś za rogiem, obok zabytkowych budynków fabryki, ochronki, szpitala, resursy stoi człowiek. Gdy poznamy jego przeszłość, historia przybiera ludzki kształt, pojawiają się wspomnienia, czasem uśmiech, często łzy.
Wystawa Z dziejów miasteczka w kolorze niebieskim. O społeczności żydowskiej Żyrardowa i okolic, to historia nasycona wspomnieniami i emocjami. To opowieść o ludziach, którzy swoją ziemię obiecaną znaleźli w Żyrardowie. Mniejszość żydowska od momentu powstania osady fabrycznej doskonale wpisała się w wielonarodowy charakter powstającego miasta. Losy żyrardowskich Żydów splotły się z miejscową historią i wywarły ogromny wpływ na kształtującą się robotniczą kulturę.
Tragiczne wydarzenia II wojny światowej nie ominęły Żyrardowa i jego mieszkańców. Żyrardowskich Żydów spotkał ten sam los co ich pobratymców zamieszkujących inne mazowieckie miasta i miasteczka. Zagłada ludności żydowskiej, przeprowadzona przez hitlerowców, spowodowała rany, które goją się do dnia dzisiejszego. Elżbieta Hulka-Laskowska wspominała, że każda żyrardowska rodzina straciła bliskiego przyjaciela lub sąsiada.
Dlatego właśnie powinniśmy sobie przypominać i poznawać wspólną historię. Wtedy dojdziemy do wniosku, że przybiera ona w naszej świadomości zupełnie inny kolor niż ten, który znaliśmy do tej pory.

Bogusław Nietrzebka
Dyrektor Muzeum Mazowsza Zachodniego

Z dziejów…: początki osadnictwa

Obszary środkowej i wschodniej części Europy są w większości związane z tradycją aszkenazyjską judaizmu, której korzenie sięgają Babilonii i Palestyny. Przez Bałkany i Europę Zachodnią, Żydzi zaczęli przemieszczać się na Wschód, osiedlając się głównie na ziemiach polskich, które stały się największym na świecie ośrodkiem dynamicznie rozwijającej się żydowskiej diaspory. Na tereny Polski wiódł również szlak handlowy, którym kupcy żydowscy przeprawiali się (przybywali, podążali) z arabskiej Hiszpanii w IX-X w.
    Zaczęły się tworzyć skupiska żydowskie wzdłuż rzek: Bzury, Bugu i Wisły, o czym świadczą znaleziska, szczególnie numizmaty pochodzące z Bliskiego Wschodu i Półwyspu Iberyjskiego. Pierwsze wzmianki dotyczące obecności Żydów na Mazowszu są datowane na II połowę XI w. Jedną z osad powstałych we wczesnym średniowieczu był Płock, gdzie panowały sprzyjające warunki dla rozwoju handlu i rzemiosła oraz prawdopodobnie wieś Żydowo w rejonie Kutna. (P. Fijałkowski, Początki obecności żydów na Mazowszu (do 1526 r.), w: „Kwartalnik Historii Żydów”, 2001, nr 2 (198), s. 171)
Wiek XIV to okres wzmożonych migracji ludności żydowskiej, z pogrążonych w wojnach krajów Europy Zachodniej na obszar Królestwa Polskiego. Wybuch epidemii dżumy na zachodzie w 1348 roku, stał się przyczyną pogromów Żydów, którym została przypisana wina za wywołanie zarazy. Żydzi przybywali na ziemie polskie szukając schronienia oraz przestrzeni na rozwój działalności gospodarczej. Zatrzymywali się przede wszystkim w ośrodkach miejskich o wysokim wskaźniku gęstości zaludnienia, znajdujących się w bliskim sąsiedztwie szlaków handlowych.
Pierwsze wzmianki wskazujące na pobyt Żydów w Warszawie pochodzą z XV wieku, jednak ciągle najliczniejszym wówczas skupiskiem żydowskich osadników był Płock. Wzmianki dotyczące obecności Żydów w położonych na zachód od dzisiejszej stolicy Sochaczewie, Błoniu i Rawie Mazowieckiej także pochodzą z XV wieku. Na początku kolejnego stulecia Żydzi zaczęli się osiedlać w znajdujących się również na terenie Mazowsza Zachodniego: Kutnie, Gąbinie i Łowiczu. (P. Fijałkowski, Początki obecności żydów na Mazowszu (do 1526 r.), w: „Kwartalnik Historii Żydów”, 2001, nr 2 (198), s. 176) Z czasem odmienność kulturowa Żydów i chrześcijan oraz konkurencja w sferze handlu i rzemiosła stały się płaszczyzną wielu sytuacji konfliktowych, czego następstwem były liczne zakazy i obostrzenia nakładane na ludność żydowską. W 1527 roku został wydany przywilej „de non tolerandis Judaeis” na mocy którego Żydzi nie mogli osiedlać się w Warszawie (obowiązujący do 1797 roku). Wbrew niesprzyjającej na Mazowszu atmosferze, skupiska żydowskie (poza Warszawą), rozwijały się dynamicznie w XVI-XVIII w.
Do Mszczonowa Żydzi dotarli prawdopodobnie w XVII wieku (J. Józefecki, Mszczonów w pierwszej ćwierci XX w. widziany oczami jego żydowskich mieszkańców, w: Żyrardowski Rocznik Muzealny, nr 7/2006, s. 64), a gminę żydowską utworzono tam w 1763 roku. Żydowscy osadnicy przyczynili się znacznie do rozbudowy miasteczka i jego wzrostu gospodarczego. Zajmowali się tam głównie rzemiosłem, handlem i karczmarstwem. Z czasem Mszczonów stał się istotnym centrum chasydyzmu. Podobnie Grodzisk Mazowiecki, gdzie samodzielna gmina powstała w drugiej połowie XIX wieku.
Informacje dotyczące gminy żydowskiej w Wiskitkach, znanych z prowadzonego w centrum miasteczka wielkiego targu, pochodzą z końca XVIII wieku. Żydzi posiadali większość wiskickich placówek handlowo-usługowych. Zamieszkiwali obszar wokół rynku, nieopodal którego mieściła się synagoga (u zbiegu ulic Warszawskiej i Nowowarszawskiej, obecnie: ul. Strażackiej i ul. Żyrardowskiej).
W Skierniewicach w 1789 roku zarejestrowano 12 Żydów (P. Fijałkowski, Żydzi w miastach Mazowsza w świetle źródeł pruskich z końca XVII i początku XIX w., w: „Kwartalnik Historii Żydów”, 2005, nr 3 (215), s.329.) Wybudowanie dworca kolei warszawsko-wiedeńskiej sprzyjało wzrostowi osadnictwa żydowskiego w miasteczku. Zanim powstała gmina żydowska w połowie XIX wieku, mieszkańcy wyznania mojżeszowego podlegali gminom w Sochaczewie i Łowiczu.
To właśnie z sąsiadujących miast: ze Skierniewic, Grodziska Mazowieckiego, Mszczonowa i Wiskitek przybywali Żydzi w XIX wieku do Żyrardowa.

„Do miasteczka, o którym jest ta opowieść, biegło kilka dróg, a te, przeciskając się między zakładami fabrycznymi, domkami z pruskiego muru oraz kilkoma zabudowanymi uliczkami naszej dzielnicy, przecinały się nawzajem żeby uciekać do następnych miasteczek, podobnych do naszego”.
 (J. Dołęga-Szczepański, Miasteczko w kolorze niebieskim, Żyrardów 1990, s. 9)

Żyrardów w połowie XIX wieku był dynamicznie rozwijającym się ośrodkiem przemysłowym, przez który przebiegały linie kolei warszawsko-wiedeńskiej. Na sytuację ekonomiczną i kulturalną osady fabrycznej silny wpływ wywierała pobliska Warszawa. Żyrardowska fabryka lnu w owym czasie była potęgą przemysłu włókienniczego skupiającą ludzi wielu narodowości: Niemców, Czechów, Francuzów, Anglików, Szwajcarów, Holendrów, Włochów i Żydów.
Początki osadnictwa żydowskiego przypadają na lata 1840-1850. Z ogólnym wzrostem populacji na terenach Rudy Guzowskiej, która później otrzymała nazwę Żyrardów, zwiększała się liczba żydowskich osadników. W 1897 roku zostało odnotowanych w aktach gminy Żyrardów 3058 mieszkańców wyznania mojżeszowego, a w 1908 roku 3751 osób. Cztery lata później, w 1912 roku zarejestrowano 3792 Żydów, co stanowiło ok. 10 % ogólnej liczby Żyrardowian. (K. Zwoliński, Zakłady Żyrardowskie w latach 1885-1915, Warszawa 1979, s. 98).
Z perspektywy kupców i rzemieślników, którzy wśród żydowskiej społeczności stanowili większość, im więcej osób pracowało w Zakładach Żyrardowskich, tym więcej było potencjalnych klientów. Zdaniem Józefa Funtowicza: „Żydzi mieli pracę, gdy robotnicy i ich rodziny mogły pracować w fabryce. Głodowe płace i bezrobocie dotykały polskie domy. Przynosiły też niedostatek także żydowskim domom. Wzajemne życie polskich robotników i Żydów było jeśli nie braterskie, to wystarczająco harmonijne.” Jewish proprietors worked because of the factory workers and their families. Starvation wages and unemployment directly affected the homes of the Polish factory laborers, but also brought poverty to Jewish houses. The mutual life of Polish workers and the Jewish population was, if not brotherly, harmonious enough. ( Y. Funtovitsh, Zyrardow 1926-1936, in ed. M.W. Bernstein, Memorial Book of Zyrardow, Amishov and Viskit, Buenos Aires 1961, p. 208)
W samej fabryce Żydzi z reguły nie pracowali, choć zdarzało się, że jacyś pojedynczy żydowscy rzemieślnicy byli zatrudniani jako blacharze, stolarze, czy szklarze. Często pełnili rolę dostawców surowego lnu, który skupowali od okolicznej ludności. Pracowali również w charakterze osób rozprowadzających towary z żyrardowskiej fabryki w środowiskach wielkomiejskich w kraju, jak i za granicą.
Głównym zajęciem żyrardowskich Żydów pozostawały jednak handel i rzemiosło. Wielu prowadziło sklepy spożywcze, mięsne, piekarnie i galanterie. Robotnicy korzystali również z usług cholewkarzy, łatkarzy, szewców, czapników oraz kilku zegarmistrzów wśród których wyróżniał się Rozencwajg. W mieście zdobyły renomę dwa zakłady fotograficzne, prowadzone przez Żydów, przy ulicy 1 Maja. Znajdująca się w podwórzu „przechodniaka” pracownia Lewitasa oraz firma Braci Przedeckich, która miała swe filie również w Grodzisku, Mszczonowie i Łowiczu.
Po dwóch stronach bramy „przechodniaka” były owocarnie. W jednej z nich sprzedawała kobieta wspominana przez Elżbietę Hulkę-Laskowską jako „Brońcia”: „Handlowała jeszcze przed pierwszą wojną (…) Nosiła jeszcze perukę, zawsze opasana czystym fartuchem, owoce – przeważnie cytryny, mandarynki i pomarańcze – nosiła w wielkim koszu, takim jak żydówka z obrazu Gierymskiego.” (E. Hulka-Laskowska, Żyrardowscy Żydzi w mojej pamięci, Żyrardów 1985, s.15).
Niezwykle popularnym zajęciem wśród żyrardowskich Żydów było krawiectwo. Przy samej ulicy 1 Maja (dawniej ul. Wiskicka) zarejestrowano w 1912 roku 19 zakładów krawieckich prowadzonych przez Żydów. W całym mieście, co przeważnie dotyczyło sąsiednich ulic, było 41 zakładów krawieckich. ( Wykaz zakładów krawieckich w Żyrardowie w 1912 r. (Aneks), w: Z dziejów rzemiosła żyrardowskiego, red. A Stawarz., Żyrardów 1987, s. 100-101.) Znane i szczególnie cenione były warsztaty Szmula Indyka, Lojzera Jakubowicza i Mojsze Kaufmana. W pamięci mieszkanki Żyrardowa, Wacławy Łachnik pozostał „duży sklep krawiecki przy ul. 1 Maja należący do Żyda Kufmana, który szył ubrania z najlepszych tkanin – wełen bielskich, angielskich i francuskich”. (wywiad z Wacławą Łachnik, rozmawiała Barbara Dzierżanowska, Żyrardów 1977) Niemniej popularne wśród mieszkańców były wyroby Szmula Indyka, za które otrzymał od cara złote medale jeszcze przed rewolucją w 1917 roku i był zapraszany do świadczenia swych usług na dworze carskim; nie chciał jednak opuszczać kraju (korespondencja elektroniczna z wnuczką Szmula Indyka, Robyn Dryen).
Wielu krawców szyło z resztek tkanin wytwarzanych w żyrardowskiej fabryce i materiałów używanych, a później gotowe towary sprzedawano na targach w Żyrardowie, Mszczonowie, Wiskitkach, Sochaczewie i innych. Największe zlecenia i przygotowania przypadały na okres poprzedzający chrześcijańskie święta.
Żyrardowski rynek znajdował się w centrum miasta. Żydzi mieszkali przy swoich sklepach i warsztatach, które rozciągały się wzdłuż ulic 1 Maja, Okrzei i Mireckiego niedaleko placu rynkowego. Zamożniejsi zamieszkiwali obszar miasta przy stacji kolejowej. Awrom Zyskind, który uchodził za jednego z najbogatszych Żydów w okolicy, osiedlił się w „Czarnym Borku” (obecnie Międzyborów), gdzie wykupił część lasu i wybudował dacze, w których mieszkali m.in. Izrael Płockier i Jechiel Liberman. Najbiedniejsi gromadzili się wokół obszaru leżącego pomiędzy ulicami: Fabryczną (Obecnie ul. Okrzei), Szeroką (obecnie ul. Łukasińskiego), Targową (obecnie ul. Narutowicza), Ogrodową (obecnie ul. Mielczarskiego), i Wąską (obecnie ul. Szulmana). który można określić mianem dzielnicy żydowskiej. W tej okolicy funkcjonowały najważniejsze dla gminy żydowskiej obiekty synagoga, mykwa (łaźnia rytualna), szkoły: Talmud Tora, chedery i in. Na obrzeżach miasta utworzono cmentarz.
„Ranek dnia szóstego. <<Słuchaj>> – powiedział jakiś głos i Szlojme Ząb mógłby przysiąc, że to był Anioł, jego Anioł. Ale kiedy otworzył oczy przekonał się, jak bardzo można się pomylić.
– Wstawaj – mówiła Sure, szarpiąc go za rękę (…) – Wszyscy Żydzi w bóżnicy a grzesznik w pościeli”.
(J. Dołęga-Szczepański, Miasteczko w kolorze niebieskim, Żyrardów 1990, s. 59-60)

Fragment tekstu z folderu - J. Żak, Z dziejów miasteczka w kolorze niebieskim. O społeczności żydowskiej z Żyrardowa i okolic, Żyrardów 2010

kurator wystawy Justyna Żak
konsultacja merytoryczna dr Paweł Fijałkowski
 

Lniany ZaułekUrząd MiastaBibliotekaCentrum KulturyOŻyrardówOŻyrardówŻyrpointŻyrpointGłosGłosŻycie Tydzień Żyrardowa